Świece zapachowe, kadzidełka i olejki – czy są bezpieczne? – rozmowa z prof. Beatą Krasnodębską-Ostręgą w Dzień Dobry TVN
10 10 2022
Kiedy nadchodzi jesień, często mamy potrzebę stworzenia sobie przytulnego i ciepłego kącika we własnym domu czy mieszkaniu. Wtedy do akcji wkraczają akcesoria: koce, pledy, świeczki, kadzidełka i olejki. Czy zapachy, jakie rozpylamy we wnętrzach, mogą być dla nas szkodliwe? O tym opowiedziała nam prof. dr hab. Beata Krasnodębska-Ostręga, profesor i prodziekan Wydziału Chemii UW.
Świeczki – czy warto je zapalać?
Tworzą niesamowity, romantyczny nastrój, dają ciepłe światło i pięknie pachną. Mowa o świeczkach, których na rynku jest naprawdę wiele. Na sklepowych półkach znajdziemy zarówno małe tealighty, jak i ozdobne, duże świece. Tylko czy oby na pewno wszystkie z nich są zdrowe dla naszego organizmu?
W 2016 roku w Internecie pojawił się artykuł, który dotyczył szkodliwości świec zapachowych. Autorką tekstu była doktorantka z USA, ale samo badanie nie było zbyt rzetelne. Napisała, że w trakcie spalania świec parafinowych pojawia się sadza, a w gazie toluen, benzen i formaldehyd, co stanowi niebezpieczeństwo. Amerykańskie Society of Chemistry zdystansowało się od tych wyników. Dlaczego? Jak przyznaje specjalistka, wszystko zależy od ilości produktów, jakie będziemy palić w małym, zamkniętym pomieszczeniu.
Każda substancja w nadmiarze jest szkodliwa. Substancje, które wykryła autorka badania naprawdę w dużym stężeniu i długim kontakcie oddziaływują na nasz organizm. Należy pamiętać też o tym, że wszystkie produkty, które są dostępne w sklepach, żeby znalazły się na polskim rynku, są atestowane. Określana jest dawka jednorazowa ciągła. Ponadto są sugestie, które świeczki są do wnętrz, które na zewnątrz – powiedziała prof. dr hab. Beata Krasnodębska-Ostręga.
Skład świeczek ma znaczenie
Przy wyborze świeczek warto zwrócić uwagę na ich skład. Niestety w tym przypadku często sprawdza się stwierdzenie – jakość idzie za ceną. Droższe świeczki wykonywane są bowiem z materiałów lepszej jakości. Mają w składzie oleje roślinne, olejki naturalne, a także bawełniany lub drewniany knot. Tańsze odpowiedniki to zazwyczaj świece parafinowe.
Co ze świeczkami z wosku pszczelego?
– Wosk pszczeli ma niską temperaturę topnienia i odparowywania. Świeczka, żeby mogła się palić, musi spalić substancję organiczną, musi dojść do procesu spalania. To nie świeca sama w sobie paląc się, ma generować zapach, tylko roztopiona substancja – powiedziała specjalistka.
Profesor na zakończenie rozmowy przypomniała także o wietrzeniu mieszkań. Niezależnie od tego czy palimy w mieszkaniach świeczki, kadzidła czy olejki, warto pamiętać o otwieraniu okien.